Forum Mieszkańców Rudnika nad Sanem

FBI · Gość

Może jestem laikiem w kwestii budżetów gmin, ale mam kilka pytań - głównie retorycznych.
Jak to się dzieje, że Rudnik nad Sanem nie ma pieniędzy na nic, a jeśli coś robi, to zazwyczaj z pieniędzy Powiatu albo EU, zaś pobliskie gminy nie oglądając się na nikogo cały czas coś robią.
Najbardziej mnie trafia, jak porównam Rudnik z Ulanowem.
Tam nawet najbardziej nieuczęszczane uliczki typu Pańska (długość ok. 30 metrów) są wyasfaltowane nowym asfaltem. Ba, ulice (mocno powiedziane) w Wólce Tanewskiej są wyasfaltowane. Chodniki są porobione z kostki. Urząd Miasta wygląda imponująco. Właśnie stworzono plac targowy i ma go miasto wyłożyć kostką (jakieś 50 arów!).
Skąd oni biorą pieniądze?
W Ulanowie płacą mieszkańcy podatki, a u nas nie?
A dopiero co wybudowali nową szkołę podstawową z gimnazjum...

A może trzeba zaryzykować, wziąć jakiś kredyt, albo pożyczyć od kogoś forsę?

Może ktoś wie jak w porównaniu z Rudnikiem wypada Jeżowe, albo Krzeszów to niech napisze, bo słyszałem, że też wypadamy blado...

Grosik · Gość

Oj kolego! Widzę, że rzeczywiście nie masz nawet "bladego" pojęcia o budżecie więc lepiej nie wypowiadaj się na ten temat. Porównaj sobie wygląd rudnickiego Rynku sprzed kilku laty - to może zauważysz, że całe planty, obejście wokół nich jest wyłożone kostką (nie wspomnę już o ul. Kościelnej i innych). Jest zrobiona kanalizacja, trwają prace przy budowie wodociągu, powstaje Centrum Wikliniarstwa, w Kopkach trwają roboty przy budowie zbiornika wodnego, powstają warsztaty terapii zajęciowej, wybudowano piękne gimnazjum, a teraz podobno będzie rozbudowywana szkoła w Kopkach - przypomniałem Ci o niektórych inwestycjach zrealizowanych przez Gminą w ciągu kilku oststnich lat. Zadaj sobie troszkę wysiłku i policz orientacyjnie ile to wszystko kosztowało, a następnie porównaj z pieniędzmi znajdującymi się w budżecie na inwestycje i zobaczysz ile by się dało zrobić biorąc pieniążki tylko z budżetu.

podatnik · Gość

Ciekawe,ile; nasz"budżet kosztowało wycięcie większości drzew,zlikwidowanie ogródków
Jordanowskich i usunięcie koszy na smieci z naszych ulic,ale ja pewnie też nie mam o niczym pojęcia ???

flisak · Gość

Zupełnie zgadzam się z FBI w Rudniku nic konkretnego się nie robi.
Grosik zauważ, że większość z wymienionych przez Ciebie inwestycji sponsoruje Unia Europejska.Więc nie opowiadaj, że coś idzie z budżetu Gminy.Rudnik zamiast się rozwijać to się cofa, młodzi ludzie uciekają z tego miasta, bo tu nic nie ma i wskazuje na to, że nie będzie Sad

Ok zrobiony jest Rynek a uliczki których nie widać?? Crying or Very sad

Tego nie widać więc po co naprawiać, robić chodniki Sad

Grunt, że mamy pełno przeważnie koszmarnych, wiklinowych rzeźb, które kosztowały kupe forsy.A po co to Centrum wikliniarstwa, czy nie lepiej za te pieniądze wybudować dla naszych dzieci piekne przedszkole z ogródkiem(myśle, że to by było bardziej pożyteczne)a nie dzieci muszą chodzić do takiego baraka - wstyd. Embarassed

obserwer · Gość

Nie rozumie dlaczego mowicie, ze rynek rudnicki jest "zrobiony". Jezeli uwazacie, ze trawa, chodniki z kostki, byle jaka "fontanne", pare wiklinowych produktow, to szczyt marzen, to chyba sie mylicie. Gdzie jakiekolwiek elementy malej architektury, gdzie ciekawe kompozycje zieleni, gdzie parkingi, gdzie lawki na ktorym mozna normalnie usiasc tzn. oprzec plecy itd.

FBI · Gość

Ja też chcę odpowiedzieć Grosikowi.
To, że zmienił się wygląd Plant w porównaniu ze stanem sprzed lat, to chyba nic dziwnego. Dziwne byłoby gdyby we wszystkich okolicznych miastach była kostka na chodnikach i asfalt na ulicach a u nas nie.
Dziwne jest to, że we wszystkim jesteśmy tak opóźnieni w stosunku do innych miasteczek, jakbyśmy byli w latach 90-tych XX. wieku, a oni już w XXI. wieku...
Rudnik ma naprawdę szansę stać się miastem - centrum handlu i usług. To tu ludzie przyzwyczajeni są przyjeżdżać na małe zakupy i na targ z gminy Jeżowe, Krzeszów, Ulanów i aby tak pozostało potrzebne są szybkie inwestycje.
Wystarczy, że przyjedzie drogówka do Rudnika w czwartek i sobotę i skutecznie "wyleczy" mieszkańców naszego Rudnika i innych miejscowości z zakupów, bo rzadko się zdarza by ktoś zgodnie z przepisami zaparkował auto, a to dlatego, że nie ma gdzie. Jeden mały parking na Rynku to za mało. Nie mówię tu o potrzebie wycinania drzew na Plantach ale trzeba je (tzn. Planty) szybko tak zagospodarować, aby był i parking i miejsce do odpoczynku z ławkami jak się patrzy.
Pisałem, że w Ulanowie zrobiono w ciągu dwóch miesięcy duży plac targowy w centrum miasta, a wkrótce będzie ten plac kostką wyłożony. I z miasta, w którym targ był na ulicy z braku miejsca, Ulanów stanie się miastem targowym (poniedziałki) jak się patrzy. I znowu Rudnik straci bo mniej kupujących to i mniej handlujących i mniejsze obroty w sklepach, w piekarniach itd... Nie trzeba być specjalistą od makroekonomii żeby to zrozumieć, że mieszkańcy Bielin, Dąbrówki itp zamiast jechać na rowerze na koniec świata w czwartek będą mieli wszystko pod nosem w poniedziałek.
To jest tylko jeden malutki aspekt tej sprawy, ale kontynuuj Grosik, może razem dojdziemy do konstruktywnych wniosków...

FBI · Gość

No i kolejny kamyczek do naszego, rudnickiego ogródka, albo raczej do ogródka naszej Rady Miejskiej.
Rozmawiałem z ludźmi z Jeżowego.
W Gminie Jeżowe nie ma praktycznie skupiska 5. domów, do którego wójt nie dociągnąłby asfaltu. W tym roku ma być położone ponad 5 km nowego asfaltu, a w centrum 650 metrów chodnika z kostki.
Na przeciwko kościoła jest wielki parking wyłożony kostką (część kosztów poniosła gmina, a większość dał proboszcz).
W najbliższym czasie powstanie wyciąg narciarski (tak, tak!) na górę jeżowską, z trasą zjazdową, a z pieniędzy Unii stadion kryty na 3 tys. miejsc...
A u nas?

robo · Gość

W gminie Jeżowe większość dróg jest w bardzo złym stanie. Może w samej wsi jest jako tako. Ale gmina to jeszcze kilka miejscowości i tam boczne drogi są gruntowe.
FBI, ktoś Ci musiał głupot nagadać.
Bo mnie kilku znajomych z Jeżowego mówi, że u nich jest dziadostwo, nie to, co w Rudniku.

FBI · Gość

No nie wiem Robo.
Jak droga z Pogorzałki do Wójtowiczów w Cholewianej Górze jest w złym stanie (dziury) to chyba nie jechałeś ostatnio po stróżańskich drogach, nie byłeś na Wałowej, albo na Kordeckiego.
To centrum miasta, a tam przysiółki przysiółków.
Porównuj dalej ale stosując jednakowe kryteria.
Coś widzę, że na temat chodnika długości 650 metrów, wyciągu narciarskiego i stadionu sie nie wypowiedziałeś. To nie są plotki.

Gość

w gminie Jeżowe jest też wysypisko śmieci!!!

klokers · Gość

FBI mam prośbę wytłumacz mi Gdzie jest góra jeżowska?

FBI · Gość

Jak jedziesz do Jeżowego z Niska to tuż przed Jeżowem są dwie góry, na jednej są nadajniki GSM. Ją to siłami robotników przymusowych próbowali rozkopać w czasie wojny hitlerowcy na fabrykę, ale się nie udało. To ta góra.

Grosik · Gość

Piszecie, że wszystkie inwestycje w gminie są finansowane ze srodków UE. Nie jest to zupełnie do końca prawdą. Chyba nie wiecie, że do każdej inwestycji współfinansowanej przez UE trzeba dołożyć - chodzi o tzw. wkład własny gminy. Wielkość takiego wkładu wynosi od 15% do 50% więc przy dużych inwestycjach w gre mogą wchodzić znaczne sumki z budżetu gminy. Zapominacie również, że w szkoły podstawowe są utrzymywane przez gminę. Zresztą jeżeli chodzi o nie (szkoły) to chyba nie mamy się czego wstydzić i cała okolica nie ma do nas startu.

Gość

Stare mądre przysłowie mówi: najlepiej tam gdzie nas nie ma.
Jeśli chodzi o urząd miasta i Pana burmistrza to mogę mu zarzucić jedno:
NIE INFORMUJE RUDNICZAN O TYM CO JEST ROBIONE (I ZROBIONE) - a szkoda.
Gdyby bardziej chwalił się swoimi osiągnięciami 90% tematów z tego forum nie powstałoby. Ale Pan Waldemar nie ma potrzeby "chwalenia się" tym ze praktycznie w całej gminie są (albo budują się) wodociągi, kanalizacja.
Żyjemy w śmiesznych czasach: dzisiaj robi się to na co są pieniądze z unii - niestety nie zawsze pieniążki są na to na co potrzeba. A jeśli Pan burmistrz za pomocą unii inwestuje w kanalizacje milion (unia dokłada 80%) to moze faktycznie lepiej zrezygnować z tej inwestycji i zrobić 23 metry drogi za 200 tysięcy zł.
A tak szczerze mówiąc to faktycznie szkoda że koło mnie nie ma asfaltu - na poczatku pierwszej kadencji mógłby mi Pan burmistrz położyć (zaraz przed rozryciem drogi pod kanalizacje). Na poczatku drugiej też (zaraz przed rozryciem drogi pod wodociag). A trzeci raz po wyborach. A wtedy wszyscy bylibyśmy Very Happy

bo mamy non stop nowy asfalt.
Pytania dwa:
ile kosztuje "metr" asfaltu i kiedy zporr bedzie realizował jego położenie?

Gość

Mowiac o pieniadzach i inwestycjach wypada pogratulowac naszym wladzom pomyslu stworzenia muzeum wikliniarstwa.
Sa juz pierwsze eskponaty jak stare zelazka, jakies kamienie o prehistorycznej przeslosci, koszyki wiklinowe zalegajace poki co w kinie
poklosie tzw. fantazji.
Brakuje jeszcze butelek po winie "patykiem pisanych", starych rowerow, wozkow akumulatorowych z Wikplast-u, dziatkowej "kukajzli" i korowarek z Jednosci.
Taki obraz "tradycji" rudnickiego wikliniarstwa obowiazywal przez kilkadziesiat lat.
Po stuletnie cenne wiklinowe eksponaty trza sie bedzie chyba wybierac do Olkusza bo w Rudniku nie ma po nich ani sladu.
Ale po odnowionych korytarzach zawsze sie bedzie mozna przechadzac, ato juz panie bardzo lubia.

FBI · Gość

Do Grosika i Grosza:
Po pierwsze nie o polityce informacyjnej gminy w tym temacie mieliśmy dyskutować. Dla mnie wodociągi i kanalizacja to już standard. Poza tym najnowsze technologie pozwalają na tworzenie sieci wodociągowej podwórkami (tak jest przecież w Rudniku), a kanalizacyjnej z niewielkimi rozkopami, nie jak kiedyś, kiedy ulicę całą rozpopywali. Asfalt więc można położyć wszędzie bez obaw. Tak jak i chodniki.

Nie piszę też, że wszystkie inwestycje są finansowane przez Unię.
Każdy interesujący się ekonomią wie, że aby otrzymać dotację z Unii należy:
1. znaleźć na jakie fundusze unijne można liczyć przy jakiej inwestycji (internet);
2. wyłożyć najczęściej 60% - 100% własnych środków;
3. zrobić przeprowadzony zgodnie z procedurami przetarg;
4. rozpocząć inwestycję;
5. doskonale udokumentowaną prośbę o dofinansowanie przedłożyć w odpowiednim urzędzie.
I wtedy można dostać nawet 80% - 100% zwrotu wyłożonych pieniążków.

Czyli trzeba ZARYZYKOWAĆ.
1. Pogadać z prezesem jakiegoś banku o korzystnym kredycie, który będzie spłacony być może w dwóch transzach.
2. Albo wypuścić obligacje gminne (czyli zapożyczyć się u mieszkańców - i innych osób, które obligacje kupią oczekując potem wykupienia ich z powrotem przez gminę z odpowiuednim procentem).
3. Wreszcie najpopularniejszy sposób: robię inwestycję, otrzymuję dopłatę z Unii i tą dopłatę (a to nie do końca zgodne z prawem) wykazuję przy innej unijnej inwestycji jako środki własne...

A można też zadzwonić do okolicznych wójtów czy burmistrzów i zapytać...

bzdryngol · Gość

ja to mam szczescie! piszecie, ze tak fajnie u innych, no to bryknalem wczoraj do Ulanowa, bo tam jest kapielisko. no i co? ludzie z Ulanowa w Galicji pokazali mi "Echo Dnia" zeby mnie odstraszyc od kapieli. rzeczywiscie, w gazecie pisze, ze Ulanow i Harasiuki nie dopuszczone zostaly do uzytku, sa zbyt niebezieczne. restauracja Galicja fajna, ale bez czystej rzeki trudno jej bedzie zarobic. smutne.
powiedzcie, gdzie mozna w poblizu skorzystac z kapielistrzezonej, albo chociaz wody zdatnej do namoczenia czlonkow?

a little frago

FBI · Gość

Przed Świętym Janem lepiej do wody nie idź.
A w lipcu na pewno Tanew dopuszczą do kąpieli w Ulanowie, tak jak w poprzednim roku.
Najpierw był zakaz, a potem zakaz cofnięto.

Moniaczek_Baraninka

GROSIK wymiatasz Razz