Forum Mieszkańców Rudnika nad Sanem

Hubert44

Rudnik nad Sanem > Trzeba kształcić nowych wikliniarzy

Od 1 września nową specjalizację zaproponuje uczniom miejscowe technikum. Chętni będą mogli zdobyć zawód wikliniarza.

- Wracamy do prawie stuletniej tradycji szkoły, a zarazem odpowiadamy na zapotrzebowanie rynku – mówi Edward Wołoszyn, dyrektor Zespołu Szkół im. Władysława Sikorskiego w Rudniku.

Od września w technikum przemysłu drzewnego ruszy nowy kierunek: wikliniarstwo. Adepci nowej specjalizacji poznają jak wygląda cały proces produkcyjny związany z wikliną. Będą też mieć praktyki w miejscowych zakładach i hurtowniach.

– Chcemy, by młodzi ludzie nauczyli się nie tylko wyplatania koszy, ale też zarządzania i sprawnego poruszania na rynku wikliny – mówi dyrektor Wołoszyn.

Absolwenci nowej specjalizacji nie powinni mieć kłopotu ze znalezieniem pracy. W stolicy wikliny brakuje... wikliniarzy. Fachowcy masowo wyjeżdżają do Irlandii i Anglii, a hurtownicy mają problem z realizacją zamówień.

bp

Polon

No wreszcie !

I dobrze, że technikum. Bo przecież nie chodzi o to, żeby nauczyć młodzież samego rzemiosła i wyplotu.
Bo tę umiejętność na poziomie zasadniczej szkoły zawodowej to młodzież może już znać z domu. Chodzi o to, żeby nauczyć ją szerszego patrzenia na wiklinę, przygotować również od strony wzornictwa, sztuki, marketnigu,
prowadzenia biznesu, a wszerszym kontekście, jako, że to technikum, przygotować również do podjęcia studiów.

Niepokoją mnie tylko tego typu stwierdzenia, że spróbujemy, a jak nie będzie wielu chętnych to zrezygnujemy.
Otóż nie ! Nie wolno rezygnować.
Hompesch wysłał na początku kilka osób do Wiednia na naukę.
Tu też może to być szkoła elitarna i taka raczej będzie.
To normalne.
Z czasem, gdy szkoła nabierze renomy (oby) to będzie więcej chętnych niż miejsc.
Tylko mała uwaga, trzeba zatrudnić nauczycieli fachowców i artystów
tego rzemiosła. To w końcu ma być technikum wikliniarskie.
Bo w przeciwnym razie uczniowie mogą reprezentować w kwestiach praktycznych wyższy poziom niż potencjalni ...

Dyrekcji gratuluję pomysłu i życzę konsekwencji i sukcesu.

Gość

Brawo Polon! Jak na montera okien CPV nieźle poszleś! Zatrudnij sie jako potencjalny...

Polon

Gościu, może wniósłbyś do dyskusji coś twórczego, zamiast...
A przy okazji, nie poszłeś a poszedłeś Laughing

W tej szkole nie mam szans, inna branża, poza tym bardzo lubię
swoją pracę przy montażu okien, drzwi i podobnych urządzeń PCV Smile

Szkoda, że na tę wikliniarską szkołę trzeba było czekać aż tyle lat.
Gdyby powstała wcześniej, zupełnie inaczej wyglądałoby dzisiaj rudnickie
wikliniarstwo, które zmierza niestety ku wiklinowym płotom.

Zresztą wystarczy spojrzeć dzięki jakim osobom odmieniło się wiklinowe oblicze Rudnika. Ano dzięki absolwentom wiklinowych szkół ale w... Kwidzyniu i Kazimierzu. Zainteresowani wiedzą o kogo chodzi.

Wikliniarz · Gość

Panowie i Panie monterzy, inzynierowie itd.

Z tej klasy wikliniarzy niewiele wyniknie.
Tradycja wikliniarska w Rudniku jako taka nie istniela, wyplatanie koszy stanowilo dla jego mieszkancow jedynie ucieczke od biedy.
Nie ma niemal zadnych jej sladow w postaci dobr historycznych, z tego wzgledu organizacja muzeum chocby w najmniejszym zakresie napotyka na trudnosci nie do pokonania poza oczywiscie wyzlacanym napisem (nie wiadomo dlaczego w jezyku ang.)
Wsrod tysiecy ludzi zajmujacych sie wyplataniem wikliny nie bylo ani jednego tzw. artysty-wyplatacza, dopiero w ostatnicj latach jakies proby 1-2 ludzi przynosza wstepne efekty, ale daleka to droga do kreowania nowego wzornictwa. Zatrudnienie artystow w szkole nie wchodzi w rachube z powodu niskich plac.

Pewnym rozwiazaniem byloby sprowadzenie z Chin paru specow, ktorzy za pare dolarow byc moze zajeliby sie wpojeniem kreatywnosci w tym zakresie mlodym ludziom Wink

No i wkoncu mlodzi ludzie nie sa zainteresowani wyplataniem koszy, bo sa inne lepiej platen zajecia, o czym swiadczy np. masowy exodus naszych "artystow-plecionkarzy" na zachod w poszukiwaniu lepszej placy i pracy.

Dziekuje za uwage.

Polon

Szanowny Wikliniarzu, skoro tak, to krótkie pytanie :

Czy według Ciebie utworzenie szkoły wikliniarskiej
w Rudniku AD 2007 jest:

a) potrzebne
b) niepotrzebne

Z góry dziękuję za jednoznaczną odpowiedź.

Penelopa · Gość

Ludzie nie beda wyplatac koszy, to zajecie nie oplacalne i nie dla mlodych ludzi, wiec niepotrzebnie.
Polonie, czy znasz realia chorob reumatyczno-krazeniowych zawodowego wyplatania koszy ?
Mysle, ze tylko szybujesz ponad tym wszystkim nie dotykajac tematu pracy fizycznej.

Hubert44

Polon

Polon

To może małe równanie :

Wiklinowa szkoła + uporczywa kontestacja + negacja + brak argumentów = Taplary + kontestacja + nowa nauczycielka + znana polska komedia

Laughing

Wikliniarz · Gość

Wskaz madralo jeden kraj, gdzie panuje tego typu sielanka dla wikliniarzy (daj Boze artystow), o jakiej tu piszesz.

To ja

Polon

Wikliniarz, zadałem Ci wcześniej jedno proste pytanie (a, b) , na które nie raczyłeś odpowiedzieć.
A ta odpowiedź jest kluczowa dla całego tego tematu.

Nie jestem żadnym mądralą.
Przedstawiłem tylko swój punkt widzenia.
Pracuję w branży okien i drzwi "PCV".

I wiem czym się różni tzw "przyuczenie" do zawodu,
od starannej, metodycznej nauki pobieranej w dobrej szkole,
popartej wszechstronną praktyką.

przygladajacy_sie

Tradycja. Co to jest tradycja? Od razu przypomina mnie się film pt "Miś" Very Happy

.
Jak wyżej pisze/napisane jest wikliniarska tradycja u nas nie istnieje. To skąd wiemy jak to robić?

Hubert44

Staszek · Gość

Ludzie wyjeżdżają za chlebem i zostają do roboty (wyplatania) jedynie dziadki i dzieci.
Tak to teraz wygląda.

Staszek z Koziarni

HeHe · Gość

W Zagłębiu Wiklinowym niech się uczą wytopu z rudy żelaza Smile

Panowie Szlachta Wiklinowo-Zagonkowa jak sie widzi tylko własny nosek i kieszonkę, nie jednoczy się branży, uprawia się bijatykę ofertowo-cenową ku radości zawodowych kupców ze świata, a co za tym idzie obniża ceny na wyroby do granic głupoty,a póżniej przenosi ciężar niższej ceny na "chałpnika" to trudno się dziwić że kierunek wikliniarstwo w szkole nie będzie się cieszył popularnością. Ale przeciez o to chodzi żeby wyrobnik był głupi, niedouczony i dał się podejśc z każdej strony. .....