Forum Mieszkańców Rudnika nad Sanem

Polon

Ten pręgierz to była taka przenośnia.
Nikt przecież nie będzie dzisiaj tego robił w sensie dosłownym, to jasne.

Natomiast sama ta instytucja przeniesiona w przestrzeń IP niesie w sobie
pewną wartość. A mianowicie taką, że społeczność, zwłaszcza taka mała
i znająca się jak Rudnik musi w końcu wyplenić te fatalne zjawiska i napiętnować tych wandali.

Oczywiście pod jednym warunkiem, jak słusznie zauważył Niewypoczęty,
że nasza policja szybko złapie tych przestępców.

Wciąż czekamy na jakiś komunikat panów z policji...

Czy nie prościej dorobić trzecią bramę ?
W końcu jest wzór, wystarczy dwóch dobrych, rudnickich wikliniarzy.
Mogą to zrobić nawet w warunkach domowych, pod dachem, a potem wpleść w istniejącą, ocalałą część.
No chyba, że jest to z jakiegoś względu niemożliwe, to proszę mnie wyprowadzić z błędu.

kwiatuszek

Twój gniew jest słuszny, Polonie. Niemniej jednak ja się Ciebie boję...dopóki nie usuniesz "tego" linku...a przecież ja nic złego...Admin pomóż nam! Pozdrawiam!
(...reszta świata pomyśli, że my ze średniowiecza...)

Polon

Rzeźba została dzisiaj usunięta.

Kwiatuszek, linku nie usunę, nie widzę takiej potrzeby.
Nie masz się czego bać.
Nie ma też chyba potrzeby, abym w tym gronie tłumaczył znaczenie słowa "przenośnia".
Chodziło mi o publikację zdjęć sprawców na [link widoczny dla zalogowanych]
To bardzo dotkliwa kara.
Oczywiście obok tej finansowej.

Hubert44

kwiatuszek

Polonie! Znam Twoje intencje, ale obstaję przy usunięciu tego linku. Crying or Very sad

Natomiast rozbawia i śmieszy mnie Twój podpis..."to pisałem ja...',mam wrażenie,że mówisz do szafy...a ja nie przypominam szafy, wierz mi...Pozdrawiam! Wink

Masz poczucie humoru, monterze!

Polon

Pośrednio z artykułu prasowego wiadomo, że rudnicka policja sprawcy do tej pory nie znalazła. Sad

Niewypoczęty

Mam obawy, że działania naszej policji mogą wyglądać tak:
[link widoczny dla zalogowanych]

Hubert44

kwiatuszek

nooo..."Jechał sobie samochód zbyt szybko..."... I tak 7 razy, Hubercie! Wink

Nie wiem, śmiać się czy płakać z Twojej (i nie tylko)argumentacji? Ale pozdrawiam!

Rudniczanin

Kwiatuszek ma rację, kwiatuszek powinien się śmiać z argumentacji, a płakać nad rzeźbą (chociaź była przycięzkawa w bryle, ale nasza). Następna musi być lekka jak kobieta w tańcu! Wiklina to giętki materiał. Pozdrawiam!

Hubert44

Polon

To wszystko jest bardzo zagmatwane.

Raz mówi się, że nie było świadków, innym razem zastępca burmistrza mówi prasie, że był świadek, który zgłosił to na policję.

Raz mówi się, że to ktoś wpadł w poślizg, innym razem, że to był wandal.
Podczas, gdy wszyscy widzieliśmy chyba na zdjęciach dwa ślady po samochodzie, obok siebie, więc ktoś musiał celowo wjechać dwa razy w rzeźbę.

Oto cytat artykułu ze Sztafety :

Przeszkadzała mu rzeźba

Wandale zniszczyli wiklinową rzeźbę, stojącą w Rudniku na skwerze przy wjeździe do miasta od strony Leżajska.
Z posiadanych przez nas informacji wynika, że do zdarzenia doszło 29 grudnia około godziny 14. Nieznany sprawca wjechał samochodem w rzeźbę, po czym zbiegł - mówi asp. Eugeniusz Ciak, kierownik komisariatu policji w Rudniku.
Jak powiedział nam Lucjan Tabasz, wiceburmistrz miasta, o zniszczeniu rzeźby policję poinformował jeden
z mieszkańców Rudnika, który był świadkiem zajścia. - Z tego co wiem, policjanci przez przeszło cztery godziny
szukali wandala, niestety bez skutku - stwierdza Tabasz.
Przypomnijmy, że rzeźba "Trzy bramy" powstała w czasie pleneru poprzedzającego ubiegłoroczną "Wiklinę 2006,
Rudnik nad Sanem".

A to cytat ze strony TV Miejskiej Stalowa Wola, która nadała dzisiaj reportaż o tym wydarzeniu :

Zniszczono wiklinowy pomnik 05.01.2007
Poślizg samochodu, a nie akt wandalizmu jak przypuszczano to powód zniszczenia wiklinowego pomnika przy obwodnicy w Rudniku. Wikliniarskie dzieło zniszczone zostało przez nieznany samochód osobowy, który wpadł w poślizg i wjechał na skwer niszcząc wiklinowy monument. Dzieło powstało końcem maja 2006 roku, podczas Pleneru Wikliny Artystycznej, a wykonawcami jego byli projektant, plastyk z Tarnobrzeskiego Domu Kultury Stanisław Dziubak, a także artyści z Rudnika Maria i Ryszard Machowscy oraz Danuta Niedziałek z synem Markiem. Pomnik był elementem pracy Trzy bramy do Rudnika.

Konstrukcja rzeźby była wzmocniona solidnymi metalowymi rurami.
I one musiały pozostawić ślady na samochodzie.

Widać więc, że sprawa nie jest taka prosta i oczywista.
Najgorsze zaś jest to, że nie ma już rzeźby Crying or Very sad

Jeśli był świadek, który widział to zajście, to czemu policja nie poda marki oraz koloru samochodu i nie poprosi o pomoc w jego odnalezieniu Question

Hubert44

Według mojego rozeznania, to jest najbliższe prawdy:

Polon

Nie będzie śledztwa, nie będzie sprawców, nie będzie rzeźby i niczego już nie będzie.
(rzekł Kononowicz)

kwiatuszek

Spokojnie, Polonie! Kononowicz musi odejść!

kwiatuszek

Polonie! I ja przeżywam utratę "kawałka kultury" w naszym miasteczku...to boli. Wiem to, co wszyscy: zniszczenia dokonano w biały dzień, w ruchliwym miejscu, nie wchodzi więc w grę wariant "nikt nie widział, nikt nie słyszał". Pomijam nawet ewentualnych świadków zdarzenia, ale sądzę, że sumienie ruszy SPRAWCĘ, który - dla dobra społeczności - w jakiś sposób zechce się zrehabilitować! Historia zna różne przypadki, ale zna też ludzi honoru, którzy w sobie tylko znany sposób zechcą naprawić wyrządzone szkody. Ja wiem, to musiało kosztować kilka tysięcy złotych i wiele zachodu, może sprawcę nie stać na naprawę za takie pieniądze. Ale POWINIEN uczynić dla miasta coś DOBREGO, powinien zgłosić władzom lub policji chęć współpracy incognito przy następnych rzeźbach (bo takie pewnie będą), albo odrobić w inny sposób... Jest tysiąc sposobów na naprawę wyrządzonej krzywdy: głośno, po cichu, w pojedynkę, rodziną, grupą rówieśników, przy pomocy mediów (np.przeproszenie i prośba o wybaczenie)...LICZĘ NA TO, JAKO MIESZKANKA TEGO MIASTA!
Myślę, że człowiek honoru tak właśnie zrobiłby! A co na to jego rodzina? Powinna mu pomóc w dobrym, ludzkim odruchu. I myślę, że tak właśnie się stanie!
Polonie, musimy wierzyć w dobro tkwiące w ludziach. W przeciwnym razie...pozostanie tylko Kononowicz. Smutne to, ale prawdziwe. Pozdrawiam!

FBI

Ja niestety myślę, że ta menda, która tą rzeźbę zniszczyła, jakoś samochód wygrzebała i pojechała nie w miasto tylko obwodnicą gdzieś dalej.
Stąd - tak przypuszczam - odnalezienie sprawcy nie jest możliwe, bo to ktoś spoza Rudnika.
I choć to żadna różnica, to może i byłoby lepiej, gdyby się okazało, że nie jest to osoba z naszego miasta...

ramzes

Rzeczywiście MENDA! Jeśli nie od nas, to trudno. Ale jeśli to nasza menda, to powinniśmy jej "pomóc" w wyjsciu na skwer miasta i w robocie nad nową wiklinową rzezbą. Rozejrzyjcie się wkoło, który sąsiad ostatnio nagle stracił samochód...był i zniknął. Może to da nam do myślenia? A mendzie doda ochoty do naprawienia szkód?! Do roboty! Jeśli to nie da rezultatów, to znaczy, że menda była obca. FBI ruszamy do roboty!